Było gorąco i duszno, więc Manhattan potrzebował olbrzymich ilości prądu. Bez klimatyzacji trudno było wytrzymać dłużej niż kilka minut. Zwykle miejska sieć energetyczna radziła sobie z takim obciążeniem, ale tego dnia coś się wydarzyło. Awaria pozbawiła zasilania dużą część dzielnicy i nic nie wskazywało na to, że zostanie błyskawicznie usunięta. Budynki trzeba było ewakuować. Metro nie kursowało....